Od początku historii ludzkości Bóg ustanawiał znaki, które miały przypominać Jego ludowi o przymierzu, o wierności Jego Słowu i przykazaniom. W Starym Testamencie takim znakiem były tefilin – skórzane pudełeczka zawierające fragmenty Tory, które Żydzi wiązali na ręce i czoła jako symbol całkowitego oddania się Bogu:
„Zwiąż je jako znak na swojej ręce i niech będą jako przepaska między twoimi oczami.”
(Powtórzonego Prawa 6:8)
Tefilin nie miały znaczenia tylko jako fizyczne obiekty, ale symbolizowały życie w zgodzie z Bożym Prawem. Były znakiem duchowej tożsamości, lojalności wobec Boga.
W Objawieniu Jana pojawia się jednak przeciwny znak – znamię Bestii:
„I sprawia, że wszyscy – mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy – otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło. I że nikt nie może kupować ani sprzedawać, kto nie ma znamienia – imienia Bestii lub liczby jej imienia.”
(Objawienie 13:16-17)
Nie chodzi tu o zwykły fizyczny znak, ale o duchowy wybór lojalności – czy człowiek podporządkuje swoje myśli (czoło) i działania (ręka) Chrystusowi, czy duchowi Antychrysta. Znamię Bestii to odrzucenie nowego przymierza w Chrystusie i przyjęcie nowej wiary w system świata, który neguje Bożą prawdę.
Pismo Święte mówi, że przed nadejściem Antychrysta wydarzy się coś, co umożliwi jego rządy – usunięcie tego, co go powstrzymuje:
„Albowiem już działa tajemna moc bezprawia, lecz tylko dopóki ten, który teraz powstrzymuje, nie zostanie usunięty.”
(2 Tesaloniczan 2:7)
Tym, co powstrzymuje Antychrysta, jest Duch Święty działający w Kościele. Gdy nastąpi pochwycenie Kościoła, świat zostanie pozbawiony duchowej bariery, a siły zła przejmą pełnię kontroli.
To wydarzenie będzie jednak ukrywane przed opinią publiczną. Władze świata znajdą „racjonalne” wytłumaczenie – być może zostanie przedstawiona teoria o katastrofie, o nowej pandemi, ataku biologicznym czy wojnie atomowej. Cokolwiek by to nie było, media i rządy zadbają, aby prawda o pochwyceniu nie była znana.
Każdy, kto będzie głosił prawdę o Bogu i duchowej rzeczywistości, będzie szybko eliminowany. System kontroli już istnieje – państwa monitorują swoich obywateli, analizują ich myśli, emocje, rozmowy, wpisy w mediach społecznościowych. AI profiluje ludzi, rozpoznaje ich lojalność wobec systemu i identyfikuje tych, którzy mogą być zagrożeniem. Już teraz wielu ludzi bez procesu i sądu jest oznaczanych jako „wrogowie państwa” za samo wyrażanie niewygodnych poglądów. Po pochwyceniu Kościoła ta inwigilacja osiągnie pełnię – każdy, kto odważy się mówić o Chrystusie, stanie się wrogiem nowego porządku i zostanie wyeliminowany.
Aby świat mógł sprawnie funkcjonować po usunięciu wierzących, musi powstać system absolutnej kontroli. Najłatwiejszym sposobem na rządzenie społeczeństwem jest wprowadzenie jednej narracji i zmuszenie wszystkich do jej przyjęcia.
Ludzie zostaną postawieni przed wyborem:
1. Przyjęcie znamienia Bestii – czyli pełne podporządkowanie się systemowi, który daje obietnicę bezpieczeństwa, stabilności ekonomicznej i komfortu.
2. Odrzucenie znamienia – co będzie równoznaczne z represjami, społecznym wykluczeniem i w końcu ze śmiercią.
Każdy, kto zechce żyć normalnie, mieć pracę, dostęp do opieki zdrowotnej czy możliwość podróżowania, będzie musiał podporządkować się nowemu systemowi.
Ale ten system będzie czymś więcej niż polityką – będzie nową wiarą, nową definicją „zbawienia” przez świat i jego wartości.
„Każdy, kto nie odda pokłonu obrazowi Bestii, zostanie zabity.”
(Objawienie 13:15)
To już nie będzie kwestia przynależności do jakiejś ideologii – to będzie kwestia życia lub śmierci.
Każdy człowiek będzie musiał wybrać:
1. Posłuszeństwo światu – czyli dostosowanie się do systemu Antychrysta, dla wygody, spokoju, kariery i życia doczesnego. To oznacza nie tylko materialne zabezpieczenie, ale i aktywną walkę przeciwko prawdziwej wierze – szerzenie nienawiści wobec wierzących, współudział w prześladowaniach, odrzucenie Bożego Prawa i miłości bliźniego.
2. Posłuszeństwo Chrystusowi – życie w prawdzie, nawet jeśli oznacza prześladowanie, wykluczenie i śmierć.
„Wtedy wydadzą was na udrękę i będą was zabijać; i będziecie znienawidzeni przez wszystkie narody z powodu mego imienia.”
(Mateusza 24:9)
Jest to ostateczne pytanie o sens życia.
Czy życie doczesne jest warte wiecznego zatracenia?
Czy lojalność wobec systemu świata może zastąpić prawdziwą więź z Bogiem?
Pismo Święte jasno mówi, że przyjęcie znamienia Bestii oznacza wieczne oddzielenie od Boga:
„Jeśli ktoś odda pokłon Bestii i jej obrazowi oraz przyjmie jej znamię na czoło lub rękę, ten również będzie pić z wina gniewu Bożego (...) będzie dręczony ogniem i siarką.”
(Objawienie 14:9-10)
Ci, którzy wytrwają w wierności Bogu, otrzymają prawdziwe życie, wieczne i nieskończone:
„Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię: położyłem przed tobą życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierz więc życie.”
(Powtórzonego Prawa 30:19)
To nie jest opowieść o przyszłości. To rzeczywistość, która czeka tuż za rogiem.
A Ty – czy wybierzesz Chrystusa, czy poddasz się światu?
Choć rządy Antychrysta wydadzą się nie do pokonania, a jego system kontroli będzie wydawał się wszechobecny, Pismo Święte zapewnia, że ten okres będzie ograniczony w czasie. Władza Bestii potrwa zaledwie 42 miesiące – czyli trzy i pół roku:
„I dano jej władzę, aby działała przez czterdzieści dwa miesiące.”
(Objawienie 13:5)
To czas wielkich prób, prześladowań i męczeństwa dla tych, którzy odrzucą jego znamię. Ale to także czas, w którym wiara zostanie oczyszczona, a sprawiedliwość dopełniona. Antychryst nie będzie rządził wiecznie – jego władza zostanie obalona przez powrót Chrystusa:
„A wtedy ukaże się ów niegodziwiec, którego Pan Jezus zgładzi tchnieniem swoich ust i zniweczy blaskiem swojego przyjścia.”
(2 Tesaloniczan 2:8)
Chrystus powróci jako Król, aby osądzić narody i ustanowić swoje wieczne Królestwo. Dla tych, którzy wytrwali w wierze, nadejdzie czas nagrody, pocieszenia i chwały. To przypomnienie, że choć ciemność nadciąga, nie pochłonie świata na zawsze. Władza Antychrysta to tylko ostatni bunt przed ostatecznym zwycięstwem Boga. A ci, którzy pozostali wierni, ujrzą tryumf swojego Pana i wejście do Jego wiecznej chwały.
„Bo oto nadchodzi dzień palący jak piec – wszyscy pyszni i wszyscy czyniący niegodziwość będą jak ściernisko; i spali ich ten nadchodzący dzień, mówi Pan Zastępów. Lecz dla was, którzy boicie się mego imienia, wzejdzie słońce sprawiedliwości.”
(Malachiasza 4:1-2)
To ostateczne przesłanie nadziei: wytrwajcie, bo Chrystus powróci w chwale!
ZGŁOŚ NADUŻYCIE